Salonik Literacki – warsztaty literackie

22 maja 2015

W Saloniku Literackim 15 maja odbyły się warsztaty, które poprowadziła Pani Anna Wajkert – redaktorka, korektorka w toruńskich wydawnictwach, miłośniczka Ciechocinka. Spotkanie miało charakter literackiej zabawy, wypełnionej quizami, zadaniami wymagającymi twórczego podejścia i poetyckiej wrażliwości oraz giętkiego języka.

Na początku rozwiązywaliśmy konkurs ze znajomości literatury pięknej opiewającej Ciechocinek – okazało się, że o naszym pięknym miasteczku pisali nie tylko Stachura, Żernicki i Dmochowski, ale także popularny ostatnio za sprawą adaptacji filmowej „Excentryków” olsztynianin Włodzimierz Kowalewski, włocławianka Irena Matuszkiewicz czy krakowianka Monika Piątkowska. Następnie dowiedzieliśmy się czym są wiersze lingwistyczne i sami próbowaliśmy tworzyć – poprzez zabawę słowem i dekonstrukcję zdań – taką poezję. Kolejny punkt warsztatów – wiersz dadaistyczny – wprawił uczestników w stan wesołości. Każdy stworzył swój własny poemat dadaistyczny według przepisu francuskiego poety i inicjatora dadaizmu Tristana Tzary, który radził:

„Chcąc stworzyć wiersz dadaistyczny, weź gazetę. Weź też nożyczki. Wybierz artykuł, który odpowiadałby długości twojego wiersza. Wytnij artykuł. Następnie powycinaj z artykułu poszczególne słowa i włóż je do torby. Potrząśnij delikatnie torbą. Następnie po kolei wyciągaj z torby słowa. Zapisz wszystko na kartce. Wiersz będzie podobny do ciebie.” (cytat ze strony http://forum.tolkien.com.pl/viewtopic.php?t=4928)

Poemat taki należało następnie przeczytać w odpowiedni, zadany przez prowadzącą sposób, np. jako komunikat radiowy, wyznanie miłosne czy przysięgę. Następne ćwiczenie polegało na bezbłędnym głośnym odczytaniu kilkunastu łamańców językowych, co oczywiście znów wywołało salwy śmiechu na sali. Ostatni literacki problem jaki stanął przed nami polegał na dopasowaniu znanych bohaterów książkowych, takich jak Mały Książę, Hamlet, Ania z Zielonego Wzgórza, Piotruś Pan, Jacek Soplica do… znaków zodiaku. Nie było to wcale łatwe zadanie. Najważniejsze jednak, że wszyscy uczestnicy warsztatów bawili się wyśmienicie, bo jak się okazuje o książkach niekoniecznie trzeba rozmawiać w sposób poważny, a literatura może być inspiracją do wspaniałej, intelektualnej zabawy.

Tekst: Mirosław Molenda